Na początek powiem, że jest mi niezmiernie miło, kiedy otrzymuję od Was e-maile z różnymi pytaniami dotyczącymi produkcji torebek. Cieszę się, że mogę Wam pomóc, choć moje doświadczenie w tej dziedzinie jest tylko roczne. Niby tylko roczne, ale wiele się przez te 12 miesięcy nauczyłam. Jeszcze nie tak dawno spodnie podszywałam tylko i wyłącznie RĘCZNIE, ponieważ nie miałam odwagi usiąść do maszyny. Wydawało mi się, że obsługiwanie maszyny do szycia jest czymś mega trudnym, z czym ja sobie nie poradzę. Pamiętam jak dziś mój płacz i panikę, kiedy wyjęłam z pudła świeżo dostarczonego Singera :) Śmiejcie się, śmiejcie, ale tak było :)
To, że znalazłam się teraz w tym miejscu i w tej sytuacji zawdzięczam głównie mojemu Chłopakowi. To On kupił mi pierwszą maszynę do szycia. To On widząc moją pierwszą torebkę powiedział 'powinnaś je szyć i sprzedawać' i uspokajał, kiedy wspominałam o szydzącej ze mnie i z moich pasji rodzinie. To On podsuwał mi wiele pomysłów dotyczących szycia, wyglądu i promocji torebek. To dzięki Niemu wyprowadziłam się z domu wcześniej niż planowałam i zyskałam własny pokój, i SPOKÓJ, którego nigdy nie miałam. To On zachęcał mnie do szycia nawet wtedy, kiedy sprzedaż była bardzo słaba. To On namawiał mnie do inwestowania we wszystko (bo ja skąpa jestem :)) byleby tylko ułatwić i przyśpieszyć pracę, i zwiększyć sprzedaż. To On, choć jest facetem i kompletnie nie zna się na modzie ma nosa do tego, co może spodobać się ludziom. To On pilnuje, żeby mi niczego nie brakowało w pracy, żeby nie było zastoju z powodu braku np. zapięcia magnetycznego.
To dzięki Niemu nabrałam cennego doświadczenia i mogę Wam dziś pomagać :)
Nie byłabym sobą, gdybym nie wrzuciła choć jednego zdjęcia z nową torebką :D
Wrzucam więc świeżutkie zdjęcia (robione 2 godziny temu) najnowszej torebki, której właścicielką mam ochotę się stać, lecz nie mogę, bo torebka już ma właścicielkę :)
Na sesję załapały się też takie oto maleństwa:
Na koniec chciałabym ponownie zaprosić Was do polubienia mojej strony na Facebooku (klikajcie w wielki niebieski kwadrat po prawej). Na zachętę powiem Wam, że planuję zrobić konkurs, gdzie nagrodą będzie oczywiście torebka :)
Pozdrawiam cieplutko!
Widzę, ze coraz bardziej profesjonalnie Ci wychodzą te torebki no i te breloczki są po prostu słodkie ;-)
OdpowiedzUsuńNo to ci powiem masz skarb, nie faceta:))
OdpowiedzUsuńWiem o tym :)
UsuńMaleństwa przesłodkie! Nie dziwię się wcale, że masz ochotę zostać właścicielką tej toreby, jest super!
OdpowiedzUsuńMasz świetnego faceta,życzę Ci aby zawsze taki był :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOd prawie 6 lat jest taki sam, mam nadzieję, że po 7 latach (jak to ludzie mówią :P) się nie zmieni :)
UsuńWspaniałego masz chłopaka, takie wsparcie jest bezcenne :)
OdpowiedzUsuńA torebki naprawdę super
Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPodziwiam całą Twoją pracę- a chłopaka masz cudownego , że tak Cię wspiera. Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna torebka. Świetny krój i wykończenie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń