Dobra, teraz przejdę portfeli, o których mowa w tytule. Miałam bardzo dużo pytań odnośnie portfeli z filcu i za każdym razem mówiłam, że nie, że to wymaga dużo czasu (stworzenie projektu znaczy się). W końcu nadszedł wolny moment, latem bodajże, usiadłam, podumałam i uszyłam. Uszyłam od razu kilka sztuk, tak mnie natchnęło :) Mnie się podobają, wielu moim klientkom również. Teraz, jak już pierwszy model mam za sobą, chciałabym uszyć kolejny, bardziej skomplikowany, ale na dumanie niestety nie mam czasu. Coraz częściej chodzi mi po głowie urlop, wiecie, taki, żeby szyć oczywiście, ale nie to, co klienci zamówią (bo podczas trwania urlopu też zamawiają), tylko to co ja bym chciała :))))
Poniżej zdjęcia portfeli. Tak, większość z kotem, nie mogłoby być inaczej :)