2014-06-13

Skórzane torby i moje DIY

Zgodnie z zapowiedziami w poprzednim poście, ten wpis poświęcony będzie skórzanym torebkom.
Długo podejmowałam decyzję o kupnie skóry i w ogóle o podjęciu się nauki szycia skóry. Z jednej strony wiedziałam, że jest piękna i trwała, a z drugiej strony przed oczyma miałam widok zmarnowanych skór (pieniędzy) i tych biednych zwierząt, z których jest ona pozyskiwana. W końcu zdecydowałam się na jej kupno, ciekawość wygrała. Może to głupie i naiwne, ale chcę wierzyć, że skóra, którą kupiłam jest wytworzona ze skóry zmarłych zwierząt.
Kupno samych skór nie wystarczyło, aby torebka była ładnie i profesjonalnie uszyta. Potrzebne były specjalistycznie igły i nici. Kupiłam je w sklepach internetowych, bo tak łatwiej, choć nie koniecznie szybko. Musiałam chwile na nie poczekać, choć leżąca na półce skóra korciła jak diabli :)
Pierwsza torba, którą zdecydowałam się uszyć (po wcześniejszym testowaniu na skrawkach i ustawianiu maszyny oczywiście) to zwykły worek z jednym uchwytem.




Wiedziałam, że torba może mi nie wyjść, więc byłam nastawiona na to, że torebka będzie dla mnie. Mimo stresu i mojego niezbyt optymistycznego nastawienia torebka się udała! Nie mogłam uwierzyć w to, że szycie skóry, które zaliczałam do mega hardkorowego, wcale takie trudne nie było. Fakt, trzeba szyć ostrożnie i wolno, jeśli nie chce się zmarnować torebki, ale to wcale nie jest takie hardkorowe!
Kolejny model był już nieco bardziej skomplikowany i nigdy przeze mnie nie szyty. Prototyp (choć zwykle tego nie robię) uszyłam z filcu nieimpregnowanego. Torba prezentowała się ciekawie i z tej ciekawości jeszcze tego samego dnia przystąpiłam do szycia torby skórzanej. Szycie nie było już takie stresujące, jak za pierwszym razem, byłam raczej dobrej myśli i... kolejny raz się udało :)


Ten model mi się strasznie spodobał, więc uszyłam jeszcze jedną taką torbę w jaśniejszym kolorze.







Na sam koniec chciałabym 'ogłosić' tym, którzy nie śledzą moich postów na Facebooku, że na blogu Artillo został opublikowany post z moim DIY.

 http://artillo.pl/blog/p/grunt-to-modna-torebka

Serdecznie zapraszam tych, którzy chcieliby spróbować uszyć filcową torebkę, a nie wiedzą, jak się do tego zabrać :)


2 komentarze:

  1. Bardzo udane próby :) Gratuluję i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) W sekrecie powiem, że kolejne torebusie się szyją :)

      Usuń